Pan Krzysztof Rybiński w swoim felietonie dziwi się kto i dlaczego niszczy markę POLSKA.
Otóż jest tak dlatego, że w Polsce nie ma czegoś takiego jak racja stanu. Polska nie jest przez rządzących traktowana jak dobra firma, tylko jak zasób do wyeksploatowania z zachowaniem pozorów normalności. I tyle. Ja pracowałem w korporacjach i wiem jaką wartością jest marka. Weźmy taki ORANGE. Marka dobrze zarządzana, logo zawsze jedno, czcionki ustalone, kolory opisane. Czy można sobie wyobrazić że kierownik Orange w Warszawie ma jedno logo, ten w Krakowie wymyśla sobie swoje z Lajkonikiem , a kierownik w Pradze trzecie - ze Szwejkiem? Nie!No ale Orange to marka dobrze zarządzana, a Polska - jak widać.
Jakiś czas temu umówiłem się z klientem w warszawskim hotelu. Miałem zobaczyć jego handlowców w akcji. Inna sprawa że hotel w ścisłym centrum przeniósł mnie 20 lat wstecz :) Ale koło recepcji stała szafa z ekranem plazmowym z piktogramem "informacja". Miałem kwadrans to podszedłem. Zacząłem naciskać żeby się dowiedzieć tego i owego zwłaszcza, że „lokalne” loga takie jak Mazowsze z literką „M” stylizowaną na serduszko i „Zakochaj się w Warszawie” uważam za graficznie bardzo udane.
A tu zonk! Blaszana szafa z telewizorem nie działa. Podszedłem do recepcji zapytać niemrawą (skąd oni je biorą!!) recepcjonistkę jak to działa. Oczywiście - nie wiedziała. Haaaliinkaaaa!! Haliiinkaaaa!! Zaczęła straszliwym głosem nawoływać koleżankę budząc gości do 4 piętra włącznie. Halinka – ekspert od hotelowej cyfryzacji pojawiła się po pięciu minutach, przykucnęła przy urządzeniu i zaczęła rozpaczliwie i zupełnie na ślepo naciskać loga, napisy, przyciski etc. Poratowała ją starsza koleżanka która przyszła w samą porę i powiedziała – Halinka, daj spokój to nie działa!
A do czego to jest – zapytałem. Do niczego! – Krótko odpowiedziała mentorka Halinki. To nigdy nie działało! Po czym machnęła ręką i poszła....
I tak właśnie ma być Panie Profesorze.
- Każda instytucja wymyśla jakieś logo,
- płaci swoim agencjom reklamowym,
- ktoś pisze scenariusz,
- ktoś zamawia takie koromysła,
- a ktoś inny je produkuje rozwozi i podpisuje umowy z hotelami,
- ktoś inny to naprawia,
- a jeszcze inny ktoś to za 2 lata zutylizuje.
Bo zasadniczym celem tego szumu jest wyciągnięcie kasy z unii i zasilenie swoich firm... A jak przy okazji powstanie ładne logo?
To trudno...
I to zostało zrobione.
Czyli jest OK.