Motto (przydługie): Kiedyś kolekcjonowałem i naprawiałem przedwojenne radia. Miałem ich 48... W pewnej chwili kolekcja zaczęła żyć własnym życiem i zamiast satysfakcji pojawiły się problemy. Wszystkie radia miały te same zakresy fal: długie średnie i krótkie więc nie wnosiły nic nowego pod względem audycji a w zamian generowały kłopoty. Radio nie używane często dziadzieje, po włączeniu zaś trzeszczy, tak jak nie używane auto czy też nie używane sumienie. 48 odbiorników zbytnio zajmowało moją uwagę. Tu gałeczka, tu śrubeczka... Stało się to nieznośne. Aż mój przyjaciel Michał powiedział:
„Zważ w ręku każdą rzecz i zastanów się czy to ty czerpiesz z niej energię , czy też ona karmi się tobą....”
A potem się jej pozbądź – to już dodałem od siebie. I tak zrobiłem. Teraz mam 3 radia z których najstarsze to Radiola z 1926r.
Radiola gra na co dzień w moim biurze umilając mi czas gdy piszę projekty szkoleniowe. Słowem; na tym konkretnym odcinku wygrałem. Teraz mam na warsztacie tylko jedno piękne radio które w tym roku dokończę – Telefunken Florida. Sztuka kończenia pewnych projektów jest bowiem równie ważna jak sztuka ich DOKAŃCZANIA. Najgorzej jest ciągnąć marny projekt mając za bagaż wszystkie koszty, a w perspektywie żadnych wynagradzających konkretów, poza urojeniami i mrzonkami...
To zresztą dotyczy wszystkiego. Można by powiedzieć: zważ w ręku każdą relację, znajomość, pracę czy hobby... Czy ty czerpiesz z nich energię i inspirację, czy też one karmią się Tobą.....
Frycz -trener.